w sumie to chyba mało udana. miała być czysta, ale serwetka puściła farbę to podjęliśmy próbę ratowania, aż wszystko zamazaliśmy ;)
i jeszcze zanim zdjęcie, to chcielibyśmy WSZYSTKIM odwiedzającym bloga bardzo bardzo bardzo podziękować. micha nam się cieszy jak Was czytamy. więc buziaki dla wszystkich :*
w rzeczywistości te cienie nie są aż tak agresywne, aczkolwiek trochę są...
Właśnie nabrałam ochoty na zrobienie jakieś zagazowanej pracy...
OdpowiedzUsuńTwoja herbaciarka jest bardzo smakowita ;)
Pozdrawiam, Jagodzianka.
Z całą stanowczością stwierdzam,że herbaciarka jest jak najbardziej udana. W dodatku świetna:)
OdpowiedzUsuńojjj wróciły mi wspomnienia gazowe :) coś muszę zrobić koniecznie :) Twoja herbaciarka jest cudowna i nie narzekaj :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci to wyszło. Ja ostatnio zrobiłam coś na gazie ale wygląda jakbym to robiła "na gazie" ;-) Jednym słowem nie wyszło. A Twoja szkatułka śliczna.
OdpowiedzUsuńa ja pierwszy raz słyszę o gazowych mozliwościach...a wytwór Twej panci bardzo mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta pudełeczko, a cieniowanie w sam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, bo ja jak na rzie próbuje bezskutecznie opanowac prawiłowe nakleje gazy, żeby wygladało jak płótno, a nie jak gaza :-)
pozdrawiam
moim zdaniem wygląda super :)
OdpowiedzUsuńI ja nie widzę powodów do narzekań :) Bardzo fajnie wyszły te cienie, udana praca :)
OdpowiedzUsuńpreslatka kutija. .motiv se je predobro uklopio.Pozdrav.
OdpowiedzUsuńJest świetna ! nie narzekaj ! Czekam na kolejne dzieła !
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dużo ciekawiej wyglądają lekko rozmyte wzory i kolory, herbaciarka jest bardzo stylowa - podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna praca:)
OdpowiedzUsuńA ja mysle, że taka czysta nie byłaby taka ładna jak ta mówisz ratowana:) pieknie wyszło, stylowo!
OdpowiedzUsuńBardzo, a to bardzo ładnie! :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo ;)
OdpowiedzUsuńΑΠΟ ΤΗΝ ΕΛΛΑΔΑ ΕΥΧΕΣ ΓΙΑ
OdpowiedzUsuńΚΑΛΟ ΠΑΣΧΑ!