w związku z pytaniami "o co chodzi w tym blogu i kto go w końcu pisze" odpowiadam:

Jestem czarnym kotem, mam swoją wizję świata i nie zawaham się jej wyrażać :)

czwartek, 24 lutego 2011

sutasz

na ta pracę jestem maksymalnie zły, bo nie widziałem W OGÓLE jak powstawała, nie mogłem pobawić się sznurkami, nitkami, koralikami, nie wiem jak to zrobiła nic a nic. przyszła z pracy i powiedziała, "o tak wyszło".
no to o tak wyszło:

czwartek, 17 lutego 2011

kocie candy!!

w związku z tym, iż nasza zakładka z kotem zyskała sobie wielu zwolenników, postanowiliśmy właśnie dzisiaj w Światowy Dzień Kota ogłosić KOCIE CANDY :D
do wylosowania będzie kocia zakładka (nie ta spartaczona, ale dokładniej zrobiona), i jeszcze będziemy się zastanawiać co jeszcze. jeśli wylosowany człowiek będzie w posiadaniu kota, czy też wylosowany kot w posiadaniu człowieka- dodamy smakołyki ;)

zasady są proste i wszystkim znane:
- proszę zostawić komentarz i napisać czy jesteśmy w czyimś posiadaniu ;) oraz podać adres bloga
- umieścić informację o candy na blogu i wstawić na pasek boczny podlinkowane zdjęcie
- możecie dodać blog do ulubionych, czy też zaobserwować- będzie nam milo jak zajrzycie do nas częściej
- dodatkowo osoby biorące udział w candy, a do tej pory komentujące dostają gratisowo jedną szansę więcej na wylosowanie- zostaną zapisane dwa razy
- i jeszcze, jeżeli do 27 lutego (przypominam- dzień bez futra i skóry) na candy zapisze się 50 osób, rozlosujemy dodatkową nagrodę wśród tej pięćdziesiątki :)

to byłoby na tyle- zapisy do 14 kwietnia, a  losowanie 15 kwietnia w moje Miałczykowe urodziny :)

i banerek:

środa, 16 lutego 2011

weekendowy zlot w Bolesławcu

był to jeden z najgorszych weekendów w moim życiu. na przemian przeplatały się ból i cierpienie, łzy a nawet głód spowodowany przymusową dietą.... Alicja wyjechała 700 km od nas. Tomek postanowił nas odchudzić i ciągle gonie było.moim zdaniem powinno to być zgłoszone do jakiegoś stowarzyszenia zajmującego się ochroną zwierząt. jak już wróciła to nawet się nie przywitałem, taki obrażony byłem, a Turkuć zawsze musi się wyłamać i się przytulił do nóg, ale to było raczej z głodu niż tęsknoty. i oczywiście zamiast iść spać, to ględziła i ględziła jak to było wspaniale (bo bez nas pewnie), ile to fajnych dziewczyn poznała (aha, pojechała nie wiadomo z kim, nie wiadomo gdzie z jakimiś pochrzanionymi wariatkami, co im tylko pędzle i farby w głowach) i jaka jest szczęśliwa. no, że szczęśliwa to akurat było widać. przywiozła prawie nic, trzy rzeczy raptem, to pokaże dwie na razie,trzecia się kończy.

naprawiona pod okiem Lary komódka zbabolona przez Turkucia, teraz nabrała głębi i jakiegoś ogładu, bo była żałosna:




oraz przecudnej urody lustro wykonane pod okiem, a właściwie pod ręką i pędzlem Ma.ryski


piękne prawda???

jeszcze tylko Tomek musi się skupić i je powiesić i będzie jeszcze bardziej kolorowo w naszym zagraconym i zklamociałym domku :)

a na koniec czarownice z sabatu
zdjęcie zapożyczone od Alicjanki

środa, 9 lutego 2011

słodziak walentynkowy

było takie słodkie na zewnątrz, że nie wytrzymaliśmy i pobrudziliśmy, wystarczy, że zawartość słodka do bólu. my chyba nie lubimy walentynek :/

walentynkowy zamówiony podarek- wszystkie elementy wybrane przez mężczyznę ;)



wtorek, 8 lutego 2011

zagazowany klucznik

zagazowana herbaciarka się ogółowi ludzkości podoba, więc dostaliśmy zamówienie na klucznik w podobnym stylu, ale z innym kwiatem, którym jest nasza ukochana magnolia :D niestety nie mamy czasu (tzn ja bym znalazł, ale Alicja nie bardzo) na wdawanie się w szczegóły, więc po prostu zdjęcia:


 

i jeszcze boczek ;)


wtorek, 1 lutego 2011

i dwie zakładki :)

oczywiście jedna kocia, a druga robiona dla zabicia czasu.
przydałaby się jeszcze z jedna warstwa lakieru  i są odrobinkę spartaczone, ale co tam, mają służyć a nie wyglądać ;) tylko jeszcze nie wiemy komu...




trzy prościutkie butelki

dzisiaj właśnie prościutkie ryżowe butelki. nie są to wyżyny artyzmu, kunsztu cieniowań i nie służą wyższym celom- po prostu ma być widać co i ILE w nich jest ;)





obecnie każda doczekała się rafii: śliwkowa -zielonej a wiśniowa -czerwonej.