w związku z pytaniami "o co chodzi w tym blogu i kto go w końcu pisze" odpowiadam:

Jestem czarnym kotem, mam swoją wizję świata i nie zawaham się jej wyrażać :)

wtorek, 1 lutego 2011

i dwie zakładki :)

oczywiście jedna kocia, a druga robiona dla zabicia czasu.
przydałaby się jeszcze z jedna warstwa lakieru  i są odrobinkę spartaczone, ale co tam, mają służyć a nie wyglądać ;) tylko jeszcze nie wiemy komu...




14 komentarzy:

  1. Na widok kociej zakładki buziak się sam cieszy:))

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się podoba kocia zakładeczka! świetny ten motyw!

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie fajne, ale kocia to rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. moim zdaniem bardzo fajne :)
    jako niereformowalny mol książkowy uwielbiam wszystkie zakładki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obie zakladki swietne a druga bardzo mnie rozbawila;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Koty wymiatają:) super są!

    OdpowiedzUsuń
  7. kocia zakładka...super:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta ostatnia jest fantastyczna

    OdpowiedzUsuń
  9. cieszymy się bardzo, że kocia zakładka zyskała sobie wielbicieli :) w związku z tym niedługo podobna będzie szukać właściciela... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj!!pragnę wręczyć Ci wyróżnienie!!wiec zapraszam do odebrania u mnie!!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. jak jeszcze nie wiesz komu będą służyć, to pewnie jest czas na małe poprawki ;) ostatnia może trafić do mnie , jeżeli taka bezpańska jest :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale z przyzwoitosci powinnas umiescic nazwisko autora rysunkow Dubout - bo prawa autorskie nie wygasly - spadkobiercy sa :)) przesliczne rzeczy robisz i kot wcale nie wstretny

    OdpowiedzUsuń
  13. tak, tak, oczywiście Dubout, tyle, że to serwetki, które zakupiłam, więc miałam prawo je wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wypasione, ta niebieska jest przepiękna!!!
    Kurcze co bym u Ciebie nie oglądała to się zachwycam.. no ale naprawde piękne rzeczy robisz :))

    OdpowiedzUsuń