w związku z pytaniami "o co chodzi w tym blogu i kto go w końcu pisze" odpowiadam:

Jestem czarnym kotem, mam swoją wizję świata i nie zawaham się jej wyrażać :)

niedziela, 25 marca 2012

dzisiaj ja

wiem, blog jest Miałczyka, jest o rękodziele a nie o bleblaniu, ale JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!!
mam wokół siebie tyle wspaniałych osób, jesteście wirtualnie, niektórzy namacalnie, wspieracie mnie, bardzo chciałam Wam za wszystko BARDZO podziękować. wczoraj spędziłam jeden z najcudowniejszych wieczorów, kończy się pewien rozdział  w moim życiu, zamknęłam go ze łzami w oczach ale i wielką nadzieją. nie myślałam, że będzie mi tak trudno.

piątek, 23 marca 2012

dzień pełen wrażeń i pudełko na chrzciny dla Liliany

OOOO ale dzisiaj był dzień! Leżałem na słoneczku, lizałem Turkucia w uchu, a on mnie po głowie, potem się biliśmy i leciało futro, zjadłem trochę papirusu i dalej się grzałem na słoneczku. Było boosko, lato-ajlowju! A Ala odeszła z pracy. Się działo ;) A w międzyczasie powstało super słitaśne pudełko na chrzciny dla Liliany (przepiękne imię-tak mówi Ala, ja się nie znam). Moje zdanie na temat różu znacie, więc nie będę go powielać. Ale radość Ali z tworzenia tego cukierka była tak ogromna,że już nawet ja przeżyję ten nadmiar różu...





Zdjęcia są jakie są, baterie w lampie odeszły do krainy wiecznej energii, a poza tym robiła je Alka, więc już więcej pisać nie trzeba. Środek woskowany, boki półmatowe, wierzch błyszczący a dodatkowo obramowanie kwiatów i sukienki pociągnięte brokatową konturówką 3D, czyli FULL-WYPAS ;) Napis w kolorze śliwki, nie czarny jakby się mogło wydawać.... i tak, środek ciemniejszy-taki bardziej czerwony-niż wierzch, przegródki-ciemna śliwka.
Ale nie, nie wytrzymam- ZA słodko!!!!!! Chcę żeby Ala zrobiła coś męskiego!!!!

to coś by może jakby kocie prawo?
Człowiek wobec kota spełnia ważną funkcję, jest bowiem konserwatorem kuwety i powierzchni płaskich..

wtorek, 20 marca 2012

kolczyki sutasz czarno-rudo-staroantycznie

Trochę nas nie było, ale już jesteśmy. To znaczy tak dla ścisłości, ja nigdzie nie byłem, to ICH nie było... ale rozwodzić się nad tym nie będę. foch!
Dzisiaj króciutka prezentacja jednozdjęciowa robiona w trzy sekundy- czyli Ala jak zwykle zrobiła jedno zdjęcie już ubrana w buty i kurtkę i leciała dostarczyć kolczyki... nie będę tego komentował, bo to i tak nic nie zmieni. Może wy jakoś na nią wpłyniecie? Ja już nie mam siły, wybaczcie. Kolczyki dla Pani Grażyny, która była opiekunką praktyk Ali w gimnazjum. Robione w podziękowaniu, ale pod zamówienie: małe (nie wyszło), proste, czarne, z antycznym złotem i jedną rudą nitką. Podobały się, więc się cieszymy :)


i jeszcze kocie prawo :) znalezione gdzieś w zakamarkach internetu
Kobiety i koty zawsze robią, co chcą, więc mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą.

aaaaaa i jeszcze dostałem (tak, nie my ale JA DOSTAŁEM) dwa wyróżnienia,
dziękuję bardzo bardzo bardzo i kiedy Ala się pozbiera to przekażemy dalej.

środa, 7 marca 2012

butelki urodzinowe

Alka w tym roku zarządziła- pisanek nie będzie! nie licząc oczywiście tych kogutowych. w tym roku nie ma ani weny, ani nastroju, ochoty też nie ma, opanował nas wszystkich bezczyn. w międzyczasie zrobiły się butelki urodzinowe- na 25 urodziny i na 45 urodziny. robione z dziś na wczoraj, więc wybaczcie niedociągnięcia, robiliśmy co możemy, nawet staraliśmy się z Turkuciem za dużo nie biegać, żeby futro nasze (które de facto teraz wypada na potęgę) się nie poprzyklejało i nawet mogę stwierdzić, że odnieśliśmy mały sukces :)

jeszcze w międzyczasie międzyczasu powstają sutasze, ale wszystkie projekty są zarzucane z powodu znudzenia się owymi i niemożnością wymyślenia nowych ;)







i kocie prawo!
Prawo niezdecydowania kota
Występują egzemplarze szczególnie rozbudowane psychicznie - potrafią bardzo głośno mruczeć z zadowolenia jednocześnie starając wydostać się z objęć lub głasków.