Alka w tym roku zarządziła- pisanek nie będzie! nie licząc oczywiście tych kogutowych. w tym roku nie ma ani weny, ani nastroju, ochoty też nie ma, opanował nas wszystkich bezczyn. w międzyczasie zrobiły się butelki urodzinowe- na 25 urodziny i na 45 urodziny. robione z dziś na wczoraj, więc wybaczcie niedociągnięcia, robiliśmy co możemy, nawet staraliśmy się z Turkuciem za dużo nie biegać, żeby futro nasze (które de facto teraz wypada na potęgę) się nie poprzyklejało i nawet mogę stwierdzić, że odnieśliśmy mały sukces :)
jeszcze w międzyczasie międzyczasu powstają sutasze, ale wszystkie projekty są zarzucane z powodu znudzenia się owymi i niemożnością wymyślenia nowych ;)
i kocie prawo!
Prawo niezdecydowania kota
Występują egzemplarze szczególnie rozbudowane psychicznie - potrafią bardzo głośno mruczeć z zadowolenia jednocześnie starając wydostać się z objęć lub głasków.
ta pierwsza bardzo mi się podoba- takie wiosenne, energetyczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńZ perspektywy kota inaczej się czyta ... :-)))
OdpowiedzUsuńAcha! "Same się zrobiły" - ładnie im wyszło:-)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne!!! Szczególnie ta pierwsza przypadła mi do gustu! Fanrastyczne kolory, urocze motyle...pięęęęknaaa!
OdpowiedzUsuńNo proszę... ja niedługo mam urodziny i taką buteleczką bym też nie pogardziła:)
OdpowiedzUsuńOni:
OdpowiedzUsuńoryginalność nas zachwyciła, dlatego wyróżniamy. Pozdrowienia dla Pani Miałczyńskiego :)
Pozdrawiam Alu, głaski dla pana Miauczyka oraz Turkucia.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i oryginalne
OdpowiedzUsuń