Masz wspaniałego botanika :) ciekawe, czy z podobną pasją zajmuje się zagadnieniami ornitologicznymi siedząc na oknie i obserwując :) Pozdrawiam serdecznie!
Urocze zdjęcia :-) a traweczka z ogródeczka zapewne do pochrupania? Niestety wiele doniczek u mnie kończy tak samo - taka to ta kocia natura - najczęściej gdy za oknem jest jakiś wróbelek lub pliszka. pozdrawiam
Masz wspaniałego botanika :) ciekawe, czy z podobną pasją zajmuje się zagadnieniami ornitologicznymi siedząc na oknie i obserwując :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
trzecie zdjęcie rozbawiło mnie do łez....cała kocia natura!!!!
OdpowiedzUsuńjak optymistycznie :)
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia :-) a traweczka z ogródeczka zapewne do pochrupania?
OdpowiedzUsuńNiestety wiele doniczek u mnie kończy tak samo - taka to ta kocia natura - najczęściej gdy za oknem jest jakiś wróbelek lub pliszka.
pozdrawiam