w związku z pytaniami "o co chodzi w tym blogu i kto go w końcu pisze" odpowiadam:

Jestem czarnym kotem, mam swoją wizję świata i nie zawaham się jej wyrażać :)

wtorek, 20 września 2011

ślubny komplet

dziś znowu ślub.
tym razem, a może znowu? chyba straciłem rachubę... w każdym razie Ala miała dowolność, którą lubi i zrobiła makowy komplet ślubny, który nie miał być taki totalnie ślubny, ale z datami i imionami. no to jest. podoba się zamawiającej, więc jest super.







a tak na marginesie i zupełnie w tajemnicy- Alicji dziś stuknęło ćwierćwiecze, więc pewnie tu nie zajrzy :P

6 komentarzy:

  1. No to wszystkiego najlepszego!
    A komplet ślubny bardzo ładny, choć rzeczywiście nietradycyjny raczej.
    Piękne maczki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny komplet i te maki fajnie się wkomponowały w całość. Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak piękna okoliczność przyrody!
    Najlepszego, Alicjo, a Miałczyńskiego drapiemy za uszkiem, czy gdzie tam lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sto lat, Alu!

    A praca...bardzo fajnie te maki pasują do całości. Świetnie komplecik wygląda!

    pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysł by na butelce z winem bezpośrednio zrobić decoupage - wszystko cudnie gra ze sobą:-)

    OdpowiedzUsuń