w związku z pytaniami "o co chodzi w tym blogu i kto go w końcu pisze" odpowiadam:

Jestem czarnym kotem, mam swoją wizję świata i nie zawaham się jej wyrażać :)

wtorek, 2 listopada 2010

no to zaczynamy miałczeć

Założyłem ten blog, bo postanowiłem opowiedzieć o swoich bolączkach, które mnie spotykają mieszkając u pewnego młodego małżeństwa. Jako dwumiesięczny dorastający kocur, postanowiłem ich wybrać na właścicieli 15 czerwca 2008 roku. Było mi dobrze na śmietniku, ale w domku jakby milej i przytulniej, więc zostałem, ale żeby nie byli z siebie za bardzo zadowoleni przez całą noc testowałem ich cierpliwość, żeby się upewnić, czy dobrze wybrałem. Nie wiedziałem, czy chcą mnie przytulić, czy udusić, więc na wszelki wypadek wyciągałem do nich pazurki i szczerzyłem zęby. Nie podobało mi się, że Pani tak bardzo mi się przygląda to ostrzegawczo machnąłem przed nią łapką i Pani krzyczała, zniknęła gdzieś i wróciła z bandażem na oku, chyba za bardzo ją nastraszyłem bo się obraziła i nie chciała mnie przytulać... i za karę zostałem wykastrowany, więc byliśmy kwita. Moja Pani  kocha mnie najbardziej na świecie a ja to nikczemnie wykorzystuję, bo ma do mnie słabość. Niestety, na długi weekend majowy 2009 roku sprawili mi braciszka- "niedorozwiniętego umysłowo" Turkucia.Też jest kotem, wyjada mi jedzenie, jest niewiele młodszy ode mnie a się panoszy i ma głupi wyraz mordki. To tyle o mnie na wstępie.

3 komentarze:

  1. Witam koleżankę w wirtualnym świecie.W miarę możliwości będę śledzić przygody DecoMiałczyka:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. biedny, biedny kot :) Czy "braciszek" czyli nasz Przemiły niegdyś Marmurek wie, co jego kumpel o nim wypisuje???

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba wie, do wczoraj wieczorem Miałczyk dostał po uszach :)

    OdpowiedzUsuń