może i jest to nieprawdopodobne,może i nawet wyśmialiśmy wszyscy Alkę, ale to najprawdziwsza prawda i nie ma tu śmiacia :P Alicja PO RAZ PIERWSZY użyła świadomie i z premedytacją kraka jednoskładnikowego. i nawet jej wyszedł. cieszyła się jak głupia, a my ją, no...tego...wyśmialiśmy. po takim czasie zaczynać od startowego kraka? hahaha :D
było lakierowane na mat, ale potem dorzuciliśmy jedną warstwę błysku i jest taki półbłysk i wygląda lepiej.
pitu pitu a krak na pewno nie do kitu! ;)
OdpowiedzUsuńSis
hm hm ale kraczek fajny wyszedł :)
OdpowiedzUsuńOj oj... nie każdy początkujący zaczyna od jednoskladnikowca ;) Ja go nie lubilam na początki i nie przpadam za nim teraz ale muszę przyznac że ta praca zdecydowanie zyskała na urodzie!! świetnie wyszedł ten ktaczek i bardzo pasuje do kompozycji :)
OdpowiedzUsuńcudowne :) dla mnie rewelacja, chciałabym się otaczać takimi pięknymi przedmiotami :) pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
OdpowiedzUsuń