1. pierwsze próby paczłorku w ogóle, robione na wyzwanie "nie lubię, nie potrafię, nie robiłam"
nie potrafię- ładnie wiązać kokardek :P
nie robiłam- paczłorku
2. takie trochę inne jajco
3. nasze ulubione, mnóstwo wycinania i dosztukowywania, ale się opłacało
4. i 5. dwa podobne jaja kurczakowe, tylko jedno zdjęcie zaginęło
6. kolejne kurzęce
7. kwiatkowe, też wycięte :)
8. na koniec chyba najpopularniejszy wzór ludowo-jajkowy
No Alicja popisałaś się. Wszystkie jaja piękne ale ten paczłork RE-WE-LA-CJA!!! Porywam!
OdpowiedzUsuńWszystkie cudne. Ja niestety nie mam pojecia o decoupage. Ale mam nadzieje, ze kiedys zdobede materialy i sprobuje. Serwetke ze wzorem ludowo-jajkowym juz mam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajniutkie te pisaneczki, ja też lubię wzorki kwiatowe i kogucie :-)
OdpowiedzUsuńAle cuda! Czego Ala jeszcze nie lubi, nie potrafi, nie robiła? Bo mam nadzieję, że jeszcze wielu rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńa dziękujemy, dziękujemy.
OdpowiedzUsuńa nie lubię jeszcze wielu rzeczy, nie robiłam uuu dużo, a nie umiem całej masy :)
śliczne jajeczka! delikatne, subtelne a oglądając pierwsze (chociaż twierdzisz, że nigdy wcześniej paczłorkowego nie robiłaś w co w ogóle nie wierzę..)też na takie paczłorkowe mam ochotę.. na Twoje:)
OdpowiedzUsuńJajeczka są przepiękne :) Podziwiam!
OdpowiedzUsuń