w związku z pytaniami "o co chodzi w tym blogu i kto go w końcu pisze" odpowiadam:

Jestem czarnym kotem, mam swoją wizję świata i nie zawaham się jej wyrażać :)

piątek, 15 kwietnia 2011

jajca

W końcu skończone. dużo wycinania, trochę lakieru, parę kropek i gotowe :)

1. pierwsze próby paczłorku w ogóle, robione na wyzwanie "nie lubię, nie potrafię, nie robiłam" 

nie lubię- lakierowania obłych powierzchni
nie potrafię- ładnie wiązać kokardek :P
nie robiłam- paczłorku





2. takie trochę inne jajco





3. nasze ulubione, mnóstwo wycinania i dosztukowywania, ale się opłacało 





4. i 5. dwa podobne jaja kurczakowe, tylko jedno zdjęcie zaginęło





6. kolejne kurzęce



7. kwiatkowe, też wycięte :)



 8. na koniec chyba najpopularniejszy wzór ludowo-jajkowy


7 komentarzy:

  1. No Alicja popisałaś się. Wszystkie jaja piękne ale ten paczłork RE-WE-LA-CJA!!! Porywam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie cudne. Ja niestety nie mam pojecia o decoupage. Ale mam nadzieje, ze kiedys zdobede materialy i sprobuje. Serwetke ze wzorem ludowo-jajkowym juz mam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajniutkie te pisaneczki, ja też lubię wzorki kwiatowe i kogucie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cuda! Czego Ala jeszcze nie lubi, nie potrafi, nie robiła? Bo mam nadzieję, że jeszcze wielu rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a dziękujemy, dziękujemy.
    a nie lubię jeszcze wielu rzeczy, nie robiłam uuu dużo, a nie umiem całej masy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne jajeczka! delikatne, subtelne a oglądając pierwsze (chociaż twierdzisz, że nigdy wcześniej paczłorkowego nie robiłaś w co w ogóle nie wierzę..)też na takie paczłorkowe mam ochotę.. na Twoje:)

    OdpowiedzUsuń