no fakt, jakoś tak się zapadłam w sobie... po tym wszystkim... I podziwiam, że dajesz rade i tworzysz Alicjo.. naprawde...ja mam tez pudełko rozgrzebane... i nie moge się za nie ponownie wziąć... ale patrząc na Twoje dzieła, może mi jednak wena przyjdzie :))))
Te różyczki też kiedyś wykorzystałam - niesamowicie romantyczne są :) Ale widzę, że twoja szkatułka 100% ładniejsza, gratulacje! Pięknie wyszło! Maki także (uwielbiam maki) :)
Prościutkie ale jakie piękne :) Pierwsza pasowałaby do mojej butelczyny, ten sam motyw ;D
OdpowiedzUsuńŚliczne w swojej prostocie!!!
OdpowiedzUsuńCudownie kwieciste:)
OdpowiedzUsuńprościutkie/ moim zdaniem cudowne :)
OdpowiedzUsuńOj, maczki cudowne!
OdpowiedzUsuńno fakt, jakoś tak się zapadłam w sobie... po tym wszystkim...
OdpowiedzUsuńI podziwiam, że dajesz rade i tworzysz Alicjo.. naprawde...ja mam tez pudełko rozgrzebane... i nie moge się za nie ponownie wziąć... ale patrząc na Twoje dzieła, może mi jednak wena przyjdzie :))))
Te Twoje ostatnie kwiatowe szkatułki są piękne!! A szczególnie ta maczkowa!! Ech, zabrałabym sobie... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ZUZA
Te różyczki też kiedyś wykorzystałam - niesamowicie romantyczne są :) Ale widzę, że twoja szkatułka 100% ładniejsza, gratulacje! Pięknie wyszło! Maki także (uwielbiam maki) :)
OdpowiedzUsuń