w związku z pytaniami "o co chodzi w tym blogu i kto go w końcu pisze" odpowiadam:

Jestem czarnym kotem, mam swoją wizję świata i nie zawaham się jej wyrażać :)

czwartek, 23 czerwca 2011

nasza perełka

Dziś przy święcie przedstawimy Wam naszą perełkę, nie mogę się z nią bawić, Turkuć z resztą też nie, ale możemy na nią patrzeć jak sobie skacze, albo łazi po Ali albo Tomku. Fajna jest i milutka, gorzej jak dziabnie, ale jeszcze nie dziabnęła, więc ją lubimy wszyscy póki co.
Dzisiaj była sesja storczykowa, kwiat jest wielkości dłoni, czyli spory :)







aaaa i byłbym zapomniał- jestem sławny ;)

 

7 komentarzy:

  1. Jaki piękny! I jednocześnie trochę przerażający... jaki to gatunek?

    OdpowiedzUsuń
  2. O Boze...i Ty to nazywasz perelka??? :D Taki mily tutyl, a tu normalnie pajeczysko... delikatnie mowiac nie przepadam za nimi i chyba z wzajemnoscia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to Avicularia i jest naprawdę słodka :) nie to co Psalmopoeus, nie da się dotknąć, straszy i jest nieprzyjemny i bardzo szybki, dlatego mieszka w zamknięciu ;)
    ale dwa dni temu straciliśmy Kędziorka... miał guza i po wylince sobie odszedł...

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny futrzaczek! Od razu bym sobie takiego sprawiła, gdyby nie arachnofobia mojego narzeczonego, więc pozostaje przy swoich modliszkach:) nie byłabym sobą, gdybym nie pochwaliła się swoją hierodulą:)
    http://img692.imageshack.us/img692/7411/hierodula1.jpg

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze! nie myślałam, że pająki mogą mieć guza :( brat ma dwa ptaszniki i skorpiona ale w terrarium żyją.

    OdpowiedzUsuń
  6. niestety mogą... nasze też mieszkają w terrariach, ale czasem wychodzą na spacer :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o matko :)ja mam chyba arachnofobie bo nawet na widok zdjęcia podskoczyłam ze strachem... a co dopiero mięć takie stwora w domu :)

    OdpowiedzUsuń