miał być czerwony w maki. no właśnie. zazwyczaj co miało być- to w wykonaniu Alki takie właśnie nie jest. straszne czasy nadejszły, no żeby zamawiający dostawał coś zupełnie innego niż zamówił- po prostu skandal, lament i łamanie rąk. ot i tyle.
ano ano przecież, gapa ze mnie! Ala położyła kraka na zegar. uwierzcie- rewelacja, teraz to jest po prostu super wystrzałowo! i co z tego, że nie pasuje do niczego, że jest babski i słodziaszczy? ale zdjęcia jutro :)
Ale zamawiający zadowolony? Bo mnie się bardzooo podoba :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak wyglądał by makowy chustecznik ale ten jest suuper! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTaki niezbyt pogodny jak i za oknami dzisiaj prawie u wszystkich...ale za to lirycznie cudowny.
OdpowiedzUsuńPiękny jest!
OdpowiedzUsuńChustecznik zachwycający :) lilijki pięknie w tło się wtapiają. Siedzę i tak sobie wzdycham do niego ;) CUDO
OdpowiedzUsuńJest boskiii !
OdpowiedzUsuń