ufff, no i powrócili z wojaży... się napracowali a to jeszcze nie koniec. dzisiaj pierwsza odsłona projektu 'dom weselny', czyli ozdabiania domu weselnego :) głównie decoupage na ścianie, ale nie tylko.... póki co nie pocieniowana, aczkolwiek Alka mówi, że pocieniuje, jeszcze pomyślimy co dalej z tym zrobić. w sumie efekt przerósł nasze oczekiwanie- wyszło naprawdę fajnie:
no, zobaczymy jak to się wszystko rozwinie
JA MAM MIAŁCZYKU W KUCHNI NA SCIANIE DEKUPAZ...A ALA JEST MISTRZYNIA -WIĘC DA RADĘ:)
OdpowiedzUsuńHmm.. i to takie ozdoby w domu weselnym? Ja jestem za tym, żeby takie sale były jak najbardziej neutralne, bo ja np. jako kreatywna Panna Młoda musiałam się nieźle nakombinować, żeby to co mi się marzyło wkomponować w salę a i to nie jestem pewna czy wyjdzie tak jakbym sobie tego życzyła. Zobaczymy, za 54 dni :P
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że działasz :) Jestem ciekawa efektów mimo wszystko :)
to pomieszczenie to taki pokój odpoczynkowy dla gości, żeby zapalić i napić się kawy w spokoju :) więc bezpośredniego wesela tu nie będzie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa aranżacja i to na pewno będzie coś czego żadni goście weselni nie widzieli, bo sama tego nie widziałam. Popieram w zupełności własne nieskażone naleciałościami innych pomysły a wykonanie śliczne.
OdpowiedzUsuńOooo, jakie to piękne!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają WSZYSTKIE Twoje prace! a to na ścianie, to w ogóle mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wyszło! :)
uściski :**
Aaaa... To zupełnie zmienia postać rzeczy :)
OdpowiedzUsuń