w związku z pytaniami "o co chodzi w tym blogu i kto go w końcu pisze" odpowiadam:

Jestem czarnym kotem, mam swoją wizję świata i nie zawaham się jej wyrażać :)

piątek, 26 sierpnia 2011

znowu haftujemy

To znaczy ku sprecyzowaniu, właśnie Alka skończyła wyszywać słoneczniki oczywiście w sepii na specjalne zamówienie Pani Ilony. Świeżutko skończone i świeżutko oprawione w naprawdę fajną ramkę, wszystko się pięknie zgrało, jesteśmy prawie tak samo dumni jak z wydziergania cholernego aniołka :D


jutro rano jak zdążymy to dodamy zbliżenia, bo o 9 już idzie do nowej właścicielki

poza tym ostatnio Ala zrobiła serię pudełek z kotami Dubouta, ale zdjęć nie ma, no bo robione na wczoraj, kończone w pracy iiiii poszły w świat, ale za to mamy swojego osobistego "prawie Dubouta"
zdjęcie z serii "I ja chcę być kotem Dubouta" ;)


a i jeszcze,no przecież w końcu po miesiącu leżenia skończyła sutaszowe weselne kolczyki i aplikację do sukienki, ale to może już jutro?
a dziś już życzę dobranoc.

4 komentarze:

  1. Słoneczniki cudne, mam nadzieję że nie zajęły tyle czasu co aniołek :)

    Kocie jak zwykle cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a nie nie :) krzyżyki dwa razy większe, całość ma wielkość kartki a4, ale nici te same, czyli trochę gorsze światło i już nic nie widać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne te słoneczniki a kot też w sepii i też śliczny.

    OdpowiedzUsuń