pudło z 12 przegródkami jest na nagrodę w zawodach "Troć Łeby"
i kontynuując wątek z wczoraj, przedstawiamy lampion "za dnia"
i korzystając z okazji prezentujemy prace z cyklu Powrót do przeszłości cz.2, czyli jak zaczęły się prace wędkarskie...
każde pudło, każde "coś" z tej serii ma już swoją historię, służy jakiemuś wędkarzowi... nie wszystkie zostały uwiecznione, było ich dużo więcej- uwierzcie... zazwyczaj robione na wczoraj, na kolanie, wypłakane, że ciągle to samo... ale się podobają!
Pozdrawiamy i życzymy miłego jutrzejszego dnia wolnego- zarobiony po pachy Miałczyk i Turkuć.
Alicjo, kurcze jakie śliczne, nawet nie wiem które wybrać, ale podsunełaś mi pomysł na dobry prezent dla kolegi który wędkuje, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńi nie gniewaj się już na kota, taka jego natura że poluje na rybki nawet te zdecupażowane ;)
świetne!
OdpowiedzUsuńAlicja
Piękne te pudła wędkarskie. Ja wymodziłam jedno i to w bólach i cierpieniu;) Ty natomiast tak różnorodne i naprawdę ciekawie wykonane!
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu!
Pozdrawiam ,Jagodzianka.
niesamowite są te Twoje cuda wędkarskie! bardzo oryginalne i pomysłowe, a jako prezent czy nagroda- idealne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kruszyna
dzięki dziewczyny, że nas odwiedzacie i cieszymy się, że rybki się podobają :)
OdpowiedzUsuńJak widać na załączonych obrazkach stiuningowac da się wszystko. Może zajmij sie robieniem własnoręcznych przynęt wędkarskich? Wiesz skręcenie takiej np. suchej muchy to niezłe wyzwanie!
OdpowiedzUsuńooo, skręciła i to nie jedną, ale kręcenie much to działka Tomka, Alicja tylko lakieruje :)
OdpowiedzUsuń