dostaliśmy takie zdjęcie i "inspiruj się kobieto" no to się poinspirowaliśmy
i gęba się Ali cieszy na widok tego wisiora, tylko głupia (jak to baba) boi się go nosić, żeby nie zepsuć :/ ... widzicie ten obłędny błysk na kwiatkach? to jeszcze parę zdjęć i koraliki ceramiczne, genialnie poszkliwione
to teraz część pożyteczno-nieprzyjemna w moim odczuciu, ale wiadomo-zdrowie ważniejsze!
AKCJA STERYLIZACJA!
Mamy przyjemność poinformować o rozpoczęciu wielkiej Akcji sterylizacyjnej kotów i kotek.
Poinformujcie swoich znajomych, przyjaciół i wszystkie zainteresowane koty ;)
Akcja ta prowadzona jest przez Fundację Kotkowo w wybranych lecznicach partnerskich kotkowo.pl. Już od dziś do końca marca możecie wykonać zabieg sterylizacji kotki lub kocurka po wyjątkowo niskiej cenie:
sterylizacja kotki: 90 zł (oszczędzasz 50-80 zł)
sterylizacja kocurka: 60 zł (oszczędzasz 20-40 zł)
Dlaczego warto? Skorzystaj, bo sterylizacja lub kastracja to szansa na dłuższe i szczęśliwsze życie twojego czworonożnego przyjaciela.
Wiele osób obawia się tego zabiegu, odkładając „na potem”. Tymczasem jest on o wiele mniej inwazyjny i bezpieczniejszy niż kilka lat temu, a może uratować pupilowi życie (minimalizacja ryzyka nowotworu sutka, ropomacicza, zarażenia się białaczką i kocim HIV).
Ponad połowa wszystkich urodzonych każdego roku psów i kotów ginie tragicznie albo umiera, ponieważ nie starcza dla nich ludzkich domów. Sterylizacja jest jedynym sposobem rozwiązania problemu nadpopulacji bezdomnych zwierząt oraz wielu problemów ze zwierzętami domowymi.
Jak skorzystać z akcji sterylizacyjnej?
1. Zarejestruj się telefonicznie w jednej z lecznic, które świadczą usługi w ramach Akcji sterylizacyjnej, podając hasło "Akcja sterylizacyjna kotkowo.pl":
- Centrum Weterynaryjne Boliłapka, ul. 27 lipca 1/1, tel. 85-811-08-24
- Med-Vet, ul. Scaleniowa 16, tel. 85-65-30-145
- Klinika dla Zwierząt Białostoczek, ul. Białostoczek 13A, tel. 85-65-11-014
- Sano, ul. Kolejowa 19, 85-651-74-79
- Animed Gabinet Weterynaryjny, ul. Armii Krajowej 23 lok.1, tel. 608-24-29-20
- Gabinet Weterynaryjny - lek. wet. Renata Anna Borysewicz, ul.Sikorskiego 6a lok. 28, tel. 691-508-068
- Canwet - Lecznica Zwierząt, ul. Zwycięstwa 26b, tel. 85-6511-542
Wciąż się zastanawiasz? Pamiętaj, że:
WYKASTROWANY KOCUR:
żyje dłużej
nie ucieka, nie włóczy się, nie wdaje się w bójki i nie zaraża groźnymi chorobami
nie znaczy terenu swoim zapachem
jest łagodniejszy i spokojniejszy
WYSTERYLIZOWANA KOTKA:
nie męczy się podczas częstych i długich rui
nie miauczy przeraźliwie, nie ucieka z domu
nie rodzi niechcianych kociąt
nie przyciąga samców którzy zaznaczyliby okoliczny teren
nie zachoruje na groźne dla jej życia choroby (np. ropomacicze)
Kotka nie musi mieć małych – nie jest to kwestia uczuć tylko instynktu, który u kotki pojawia się dopiero po porodzie.
Wszystkim którzy chcą mieć „małe kotki” wydaje się, że te urodzone w domu i śliczne znajdą dom - zapewne tak, ale sprawi to, że kilka kociaków urodzonych na „wolności” nie znajdzie domów - umrą po cichutku gdzieś w piwnicach.
Zanim pozwolisz swojej kotce urodzić kocięta, prosimy: odwiedź któryś z domów tymczasowych i spójrz w umęczone, smutne oczy kotom, które też kiedyś były słodkimi kulkami. Każdy kolejny kociak świadomie powołany na świat zmniejsza szanse na dom kotów porzuconych i bezdomnych.
Prawdziwi miłośnicy kotów nie przyczyniają się do pomnażania bezdomności.
sza cie cudnie zainspirował:)))..a co do zabiegu jest za!!!!!!! mam fabrykę na przeciwko...dużą.....kotów mnogośc...zresztą Burcio i Koks stamtąd sie wywodzą ...Bury kastrat...a koks nie da się złapac:(((...ale jeszcze wszystko przed nami:))Fajna akcja
OdpowiedzUsuńAkcja bardzo dobra i potrzebna, nie raz patrzę na moje kocie dziewczynki i myślę sobie jak by to było gdyby któraś z nich została mamą, jak by wyglądały ich dzieci ale wiem że to raczej niemożliwe bo po pierwsze znając siebie za bardzo przywiązałabym się do kociąt i miałabym potem problem z oddaniem ich oczywiśćie jeżeli znalazłby się ktoś kto przygarnąłby je....
OdpowiedzUsuńKolaliki ceramiczne rewelacja, na mnie czekają w pracowni ceramicznej moje na poszkliwienie :) pozdrawiam.
piękne prace :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że są takie akcje. Przedwczoraj (w Międzynarodowy Dzień Kota) pisałam o tym na jednym z for, tzn. o tym jak ważne jest, by sterylizować koty. Moje kitki wszystkie są po sterylizacji, tylko Basieńka jest jeszcze za mała, ale niedługo i ją to czeka. Rujki przechodziły okropnie, co tu dużo mówić. Dobrze, że o tym piszesz.
OdpowiedzUsuńA naszyjnik uroczy :)
Ala, czy Ty wiesz… te kolce są w moich kolorach:D
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
Kocie sprawy to temat mi daleki, bo kotki to ja tylko mam na zdjęciach, ale akcja jak nic pożyteczna!
Popieramy wszystko, co piszesz na temat sterylizacji.
OdpowiedzUsuńKolczyki cudne, a z różnymi naszyjnikami u nas jest podobnie: leżą sobie i się podobają.
Ninka
i Songo (przygarnięty "z ulicy" jako mały kociak i w stosownym czasie wykastrowany).
Popieram mój znaleźny kocurek stracił nabiał tydzień temu;) Kotka dostaje tabletki,mam spokój i nie martwię się komu wcisnąć małego kotka.Zapraszam do mnie i pozdrawiam kaśka
OdpowiedzUsuńInspiracja na 6+ :D
OdpowiedzUsuńŚliczne prace..Kolczyki są boskie :)
OdpowiedzUsuńA akcja sterylizacyjna bardzo fajnym pomysłem i trzeba ją nagłośnić.
Ja też długo się zastanawiałam zanim wysterylizowałam moją Tosię. Jest tak nietypowa że bardzo chciałam żeby miała małe.. bo wszyscy dookoła mnie o to pytaki kiedy i kiedy będzie mieć młode.. i prawie że miała.. niestety urodziły się martwe.. Dlatego się zdecydowałam na ten zabieg, żeby nie przeżywać poraz kolejny tego co wtedy, a dla Tosi jest to dużo bezpieczniejsze i napewno wygodniejsze. Fakt że nie męczy się przy rujce to duża ulga dla mnie i dla niej.. bo pamiętam jak biedactwo miałczała mi przez całą noc siedząc na oknie i zwołują wszystkie koty z okolicy. Ahh.. te nieprzespane noce.. A teraz jak ręką odjoł :)
Pozdrawiam serdecznie.
cudne prace kolczyki piękne! a wisiora zazdraszczam....kotka nie posiadam więc się do akcji nie dołączę ale pomysł jak najbardziej popieram!
OdpowiedzUsuńŁaaa, kolczyki mają po prostu obłędny kształt i kolory, są fantastycznie dopasowane do szala. Ja też popieram sterylizację zwierzaków, kot jest wręcz bezpieczniejszy po "tuningu" i nie włóczy się w poszukiwaniu miłostek. Świetna akcja :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń