Wracamy, choć prawdę mówiąc to niedaleko zaszliśmy :)
zima daje nam się we znaki, więc odkopujemy majowo-czerwcowe skrzynki mega duże zrobione z okazji pępkowego dla Jasia i Zosi :)
co by tu jeszcze.... a tak! jutro BARBÓRKA!
no to butla zimowa na barbórki z sowami
widzicie na czym stoi butla?? TAK! to nasz nowy nowiuteńko stareńki stół! a obok krzesła ;) Alka dumna z niego niesamowicie ogromnie. Jest idealnie pasujący, więc można powiedzieć, że misja kuchnia została ZAKOŃCZONA sukcesem :D
a było tak:
najpierw milion dni szlifowania z opornego lakieru bo wszystko było tym pomaziane i trochę się nam Ala męczyła. Najgorzej było z krzesłami, ale dała radę...
potem wstępne malowanie i szkic na stole
i pędzelek 00 i jazda czarna farbą
i po robocie :)
wstępna przecierka, żeby za nowe nie było
i tadam!
gratulujemy dotarcia do końca tego przydługawego w zdjęcia wpisu.
została nam jeszcze do prezentacji cała góra ceramiki (nowa pasja Alki) i specjalnie uszyte na jubileusz 50- lecia budynku, gdzie pracuje Ala kolczyki sutasz. no i bombki... a jak ;)
do miłego miałknięcia!
Dzień dobry Alicjo :)
OdpowiedzUsuńPrzeglądając ostatnie Twoje rękodzieła,z uwielbieniem wpatrywałam się w stół i krzesła i nie mogłam oderwać oczu...Gratuluję pomysłu i wspaniałego efektu...też mi się podoba :)
No Kocie, zdolna ta Alka Twoja, stół i krzesła super!
OdpowiedzUsuńNo Kocie, zdolna ta Alicja, stół i krzesła mega rewelacja, szczególnie te nogi ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takim zdolnym ludziom jak Ty! Twój dom musi wyglądać przepieknie!
OdpowiedzUsuń